Skip to main content

Czy warto oznakować rower?

Dodaj komentarz

Wprawdzie liczba kradzieży w Polsce systematycznie w ostatnich latach spada, ale rowery wciąż są łakomym kąskiem dla złodzieja. Zainwestuj w zabezpieczenie roweru, a nie będziesz musiał martwić się po kradzieży. 

plomba krusząca na rower

Gdzie najczęściej giną rowery? 

Wbrew pozorom wcale nie z piwnic czy balkonów. W tym przypadku sprawdza się stare powiedzenie, że "okazja czyni złodzieja". Z reguły jednoślady kradzione są z klatek schodowych i sprzed sklepów, czyli z miejsc, gdzie zostawiamy je bez zabezpieczenia. Dlatego warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

Oznakowanie roweru

Rower można oznakować w całej Polsce. Zajmują się tym straże miejskie, a także policjanci. Warto sprawdzić w naszej okolicy gdzie można to zrobić, bo nic to nie kosztuje i można dokonać tego całkowicie za darmo. Numer ramy trafia do bazy danych i jeśli zostanie skradziony, przy każdej - nawet rutynowej - kontroli policjant będzie od razu wiedział, że pochodzi z kradzieży. Istnieje również firma, w której usługach możemy znaleźć oznakowanie roweru poprzez przyklejenie do niego plomby kruszącej z unikalnym numerem ID. W razie zgłoszenia kradzieży firma mySafety przez 12 miesięcy monitoruje portale sprzedażowe w celu znalezienia roweru, a przy tym pokrywa wszelkie koszty związane z jego transportem do właściciela.

Oznakowanie roweru w domu

Oznakowania roweru możemy dokonać także we własnym zakresie. W jak najmniej oczywistym miejscu można wykonać trudno zmywalny znak graficzny czy podpis. Jedni robią to pod siodełkiem, inni pod błotnikiem czy pedałami - każde miejsce jest dobre, o ile złodziej go nie odnajdzie i nie zatrze. To swoista rejestracja roweru, o której wie tylko właściciel. Jeśli policja go odzyska, będzie można łatwo udowodnić, że jest się jego prawowitym właścicielem.

usługa bezpieczny rower

Zabezpieczenie roweru

Warto jednak wcześniej zadbać o to, by roweru nie stracić. Zabezpieczeń roweru na rynku jest mnóstwo, ale część z nich zupełnie do niczego się nie nadaje. Zasada powinna być prosta - im droższy rower, tym bardziej solidne powinno być zabezpieczenie. Powoli standardem stają się zapięcia typu u-lock - solidne, stalowe i niemożliwe do przecięcia nożycami. Ale nie brakuje wciąż tanich linek, które można w dwie sekundy unieszkodliwić i odjechać rowerem w siną dal.

Akcesoria - łatwy kąsek dla złodzieja

Pamiętajmy także o tym, że złodzieje kradną nie tylko rowery. Często nie pogardzą także osprzętem, który niektórzy na nich zostawiają. Zdejmowanie kamery powinno być oczywistością, ale nie powinno się zostawiać także żadnych lampek. Ich zdjęcie to często jedynie odpięcie gumowego zacisku, więc zajmuje dosłownie chwilę, a dobra lampka kosztuje ponad 100 złotych. Zdarzają się też kradzieże pompek, a nawet bidonów, więc przy dłuższym postoju należy przekalkulować czy spędzić chwilę dłużej na ich zabraniu czy potem ponownie szukać w sklepie rowerowym niezbędnych akcesoriów. Licho nie śpi, a lepiej powtórzyć sobie przysłowie: "Strzeżonego Pan Bóg strzeże", zamiast: "Mądry Polak po szkodzie".

Wpisz komentarz
lub dodaj komentarz jako gość
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Dodaj pierwszy komentarz.